Mgr Przemysław Rybiński
Uniwersytet Gdański
Abstrakt w języku polskim:
Nie ma zgody co do tego, czy wolność nauki jest odmianą (być może podzbiorem) wolności słowa – wolnością indywidualną, przysługującą osobom w ich relacjach do innych osób i do państwa – czy też kompleksem norm do wolności słowa niepodobnym, o odmiennej genezie, a do tego przysługującym nie jednostkom, lecz społeczności akademickiej jako takiej. Bez względu na to, które z tych stanowisk uznać za trafne, niektóre wypracowane w amerykańskim orzecznictwie na temat Pierwszej Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych koncepcje można rozsądnie importować do dyskursu o zakresie wolności nauki w tradycji kontynentalnej. Niniejszy artykuł podnosi przeto i uzasadnia – z przywołaniem stanowiska funkcjonalistycznego i prawnonaruralnego – trzy twierdzenia na temat normatywnego otoczenia nauki: po pierwsze, wolność nauki (wolność badań i wolność nauczania) mają podłoże naturalistyczne i korespondują z naturalnie manifestowanymi przez ludzi ciekawością świata i potrzebą komunikowania się; po wtóre, właściwy metodzie naukowej mechanizm korekcji merytorycznych błędów koresponduje ze zjawiskiem systemowego samonaprawiania się obserwowanym w statycznych porządkach normatywnych, takich jak etyki zawodów zaufania publicznego; po trzecie, warunkiem koniecznym poprawnego funkcjonowania otoczenia normatywnego nauki jest zgodność z zasadami neutralności przedmiotowej i rynku idei. Twierdzenia te sugerują, że wolność nauki nie może doznawać ograniczeń ani zewnętrznych (związanych z prawem, ewaluacją czy zasadami finansowania) ani wewnętrznych (związanych z pozamerytorycznymi wątkami dyskursu).
Słowa kluczowe: wolność słowa, wolność nauki, neutralność przedmiotowa, rynek idei, etyka
Język artykułu: polski
Opublikowano: Numer 4(45)/2025, s. 112–124.
DOI: https://doi.org/10.36280/AFPiFS.2025.4.112
Liczba ściągnięć: Invalid download ID.
Tekst jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowe.
